Przyciski społecznościowe dostarczyły profilki.pl

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Adopcja faceta - krok po kroku






Cześć wszystkim, z tej strony Karolinka!

Dzisiaj opowiem Wam o ZaadoptujFaceta.pl - pozytywnie zakręconym portalu, gdzie rządzą wolne kobiety z koszykiem, a mężczyźni są tylko bezwolnymi towarami na półkach!

Zapraszam!


Portal na pierwszy rzut oka jawi się niczym profesjonalny sklep internetowy...
ZOOMUJ....



ZOOMUJ DALEJ....







ACH JEJ, WCHODZĘ W TO..!

LOGUJ...........


________________________________________________________________________________



No i JEST, założone konto!

Uzupełniam standardowe dane, takie jak wiek, lokalizacja, waga i wzrost.
Poruszam się niepewnie po naszym Zaadoptuj, jako że interfejs znacząco wyróżnia się na tle innych portali randkowych - nie tylko niecodziennym humorem i kreatywnością, co przede wszystkim samą ideą :) JESTEM W SKLEPIE!

I jestem klientką. Na głównej otwiera się przede mną uwaga, uwaga...


SPIS PRODUKTÓW REGIONALNYCH - mogę sobie przeglądać zdjęcia mężczyzn w mojej lokalizacji a jeśli któryś z panów zainteresuje mnie, wchodzę w jego profil...



Widzicie to co ja?
"ONPUSZYSTEJ" - czy mogłam lepiej trafić? Pikaczu, wybieram CIĘ!

 



Wchodzę zatem w profil tego Pana. I otwiera mi się ciekawie urządzona zakładka, pełna niespodzianek. Mam nadzieję, że do zrozumienia działania pomocna będzie moja infografika poniżej:

 

 

Przeglądam profile i mijają mi godziny. Cóż za urozmaicenie!
Ten szuka "umowy na czas nieokreślony" - czyli stały, poważny związek.

"Umowa na czas OKREŚLONY" z kolei w języku zaadoptuj to - mówiąc eufemistycznie - przyjaciele z korzyściami (do których potrzebny jest mebel, najczęściej z materacem) zaś najgorsza jest pięść między oczy, bez krygowania i udawania - umowa o DZIEŁO (jednonocna znajomość).

Umowy zlecenia w opcjach nie widziałam, ale znając brutalizm życia - zapewne również funkcjonuje, ale w podziemiu. Co by smutni panowie z US nie dotarli do ciężko zarobionych, nieopodatkowanych pieniędzy...


Tak czy siak, pamiętajcie - WYSTRZEGAJCIE SIĘ UMÓW ŚMIECIOWYCH!!!


Wracając do tematu...


Chyba znów moje próby wyjścia ze staropanieństwa spełzły na niczym, bo wszystko wskazuje na to, że Pan nie dodał mnie do koszyka, ale do KOSZA.

I co zrobię? No nic nie zrobię, GRAŻYNKO.

NIEPRZERWANIE SZUKAM DALEJ!!!


Po dłuższym czasie, zgarnięciu z półek dziesiątek samców do koszyka bez odpowiedzi i kilku jałowych rozmowach spod szyldu: "hej, skąd klikasz" mój mózg jest wymoczony w mentalnym rozpuszczalniku i zaczyna tracić konsystencję. Szukam ratunku.
Zamykam komputer, idę na spacer. Chyba nie mam szczęścia w te klocki -
To jeszcze nie mój czas!

 

 Idę sobie zrobić kakao.


7 komentarzy:

  1. A dla facetów hetero coś macie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież z powodzeniem możesz założyć konto na którymś z portali :D

      Usuń
  2. Swiat schodzi na psy z tymi portalami randkowymi, ale nazwa zacna tegoz w/w wytworu ludzkiej wyobrazni, ciekawe co to bedzie za X lat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie, haha, nie poddawaj się :)

    Zapraszam,
    http://oliwkaaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ten portal to jakiś kosmos ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wiedzieć,że byłem "testowany" :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń